Ale się porobiło...
Były sekretarz KC PZPR i członek biura politycznego nuci pieśń, która w jego czasach była zakazana. Na manifestacji Solidarności i OPZZ(no tutaj może się tłumaczyć, że to OPZZ go zaprosił).
Niech mi to ktoś szybko wytłumaczy...
Cel uświęca środki, ale jakieś to niesmaczne...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz