środa, 14 marca 2012

Deregulacja lepiej późno niż wcale

Od kilku już lat środowisko żeglarskie, w większości skupione wokół stowarzyszenia Samoster oraz Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych prowadzi szeroko zakrojone działania na rzecz deregulacji przepisów ograniczających swobodę żeglowania rekreacyjnego w Polsce. Efektem tych starań jest zniesienie obowiązku posiadania patentów dla żaglówek o dł. do 7,5 m oraz ostatnio liberalizacja przepisów dotyczących żeglarstwa motorowego(pisałem o tym w tekście o targach Wiatr i Woda).
Za deregulację zabrał się również Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin. 
Brawo Panie Ministrze...
Poluzowanie przepisów dotyczących żeglarstwa przynosi coraz więcej korzyści, stocznie budują jachty żaglowe i motorowe, tworzy się szeroka oferta czarterów. Firmy czarterowe coraz chętniej wypożyczają łódki bez patentu. Odbywa się to na zasadzie pewnego sprawdzianu umiejętności. Przepowiadany przez niektórych "armagedon" na wodzie wcale się sprawdził.
Wszak to nie kwity i patenty prowadzą jachty tylko ludzie. Rośnie również zainteresowanie szkoleniami nie dla "kwitów" ale dla podnoszenia własnych umiejętności i kwalifikacji. Samo stowarzyszenie samoster w niemal każdy wtorek organizuje w warszawskiej tawernie Korsarz wtorkowe spotkania edukacyjne.
Bardziej doświadczeni żeglarze dzielą się tam wiedzą z każdym chętnym, a frekwencja jest bardzo wysoka.
Oczywiste jest, że przedstawiciele zawodów których dotyka deregulacja, bronią swoich racji za wszelką cenę. Ale kropla drąży skałę i tak jak w przypadku naszych żagli nie będzie tragedii.
Kluczem w wielu przypadkach jest ubezpieczenie OC od prowadzonej działalności czy to dobrowolne, czy jak w przypadku wielu z tych deregulowanych zawodów obowiązkowe.
Notariusze będą nadal wydawać akty notarialne, różnego rodzaju taksówki będą nas wozić po miastach  a ja będąc z kumplami na starówce bez obawy, przed mandatem za nieposiadanie stosownych uprawnień do prowadzenia wycieczek będę mógł oprowadzić kumpli po ulubionych knajpach.
Gdyby się okazało, że jestem do niczego kumple by, mnie po prostu więcej ze sobą nie zabrali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz